Wielkimi krokami zbliża się kalendarzowa wiosna. Chociaż luty też potrafi malować na szybach przepiękne zimowe pejzaże, to jednak w powietrzu i w sobie czujemy już delikatny powiew wiosny. Za kilka tygodni będziemy świętować jej nadejście. Jeśli pogoda pozwoli, założymy lżejsze ubrania, zdejmiemy również z siebie zimowe troski. Postaramy się zrobić więcej miejsca dla wiosennego, dobrego samopoczucia.
Przypomnimy sobie znowu tę radość, którą potrafią wywołać coraz cieplejsze promyki słońca i widok pąków na drzewach.
Rozkwit przyrody wywoła w nas wesołość i euforię i życzylibyśmy sobie tego również dla całego naszego życia. Gdzie zatem szukać tego szczęścia, które może trochę zagubiło się pod zimowymi śniegami? Gdyby dokonać architektonicznego porównania, szczęście mogłoby przypominać nam wysoki, piękny dom z wieloma przestronnymi, jasnymi, słonecznymi pokojami. Jego mieszkańcy są dobrzy, łagodni, spokojni i oczywiście szczęśliwi.
Każdy pokój jest przeznaczony dla innego czynnika, który składa się na szczęście. Pokoje zawsze są otwarte, czynniki te zatem mogą przenikać się, mieszać, podobnie jak ludzie ten dom zamieszkujący.
Bardzo trudno jest określić, co dla kogoś oznacza szczęście. Jednak jest kilka uniwersalnych spraw, o których myślimy, kiedy ktoś spyta nas o to uczucie. Wybierzmy się zatem na wycieczkę po pokojach szczęścia. Pierwszy z nich zajmują:
Związki z ludźmi, rodzina, przyjaciele.
-Przebywanie z ludźmi może w nas wyzwolić ogromne pokłady szczęścia. Trzeba tylko pamiętać o utrzymywaniu częstych kontaktów z bliskimi nam osobami. Z wieloma spotykamy się tylko na portalach społecznościowych, mając sobie zwykle niewiele do powiedzenia. Jednak nic nie zastąpi bezpośredniej bliskości z drugim człowiekiem. Wspólne święta, imieniny, urodziny, Dzień Babci, Dziadka, Sylwestra bardzo łączą, pozwalając nam utrzymywać stały kontakt.
-Rodzina to często jedyni ludzie, którzy naprawdę staną za nami w potrzebie i będą z nami szczerzy. Czas szybko płynie i czasem okazuje się, że tak naprawdę nie znamy swoich najbliższych. Starajmy się podchodzić do każdego z nich z wielką miłością, troską, uwagą. Znajdźmy czas na wspólne posiłki i uważne wysłuchanie wszystkich problemów. Rozmawiajmy o nich. Traktujmy rodzinę jak świętość-dbajmy o nią, szanujmy siebie nawzajem, nie narażajmy jej na wstrząsy i przykre doznania, utrzymujmy stałą, łagodną bliskość.
-Z przyjaciółmi zapraszajmy się na kawki i herbatki, poznajmy ze sobą nasze dzieci, bądźmy chociaż od czasu do czasu razem. Zawsze można znaleźć godzinkę na rozmowę z przyjacielem.
-Kiedy czujemy, że trochę się zagubiliśmy i brak nam dobrych kolegów, przyjaciół, zerknijmy na listę numerów w naszym telefonie, przejrzyjmy adresy mailowe. Zamieńmy zapomniane trochę nazwiska na żywych ludzi. Czasem słyszymy, że komuś zachorowało dziecko, coś niedobrego się dzieje. Zadzwońmy, okażmy troskę, zaoferujmy w miarę możliwości pomoc. To bezcenne. Kiedyś przecież dobrze się znaliśmy-przecież nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy znali się nadal. Pomyślmy, z kim można byłoby odnowić kontakt, spotkać się ponownie, pogadać o dawnych czasach, odnaleźć nową jakość naszej znajomości.
-Wielu ludzi lubi jednak, gdy w ich „budynku szczęścia” ten pokój jest mały, przytulny, ale pusty-cenią samotność i ona daje im poczucie szczęścia. To także trzeba uszanować.
Zdrowie. Ten pokój powinien być duży, jasny, czysty i dobrze wywietrzony!
-Dziś przyjmuje się całościowe podejście do zdrowia człowieka-jesteśmy duszą i ciałem. Ważna jest zatem dbałość o naszą fizyczność na równi z higieną psychiczną. Istotne jest, aby się nad sobą w każdej chwili zastanawiać, poświęcać dużo czasu na refleksję nad stylem życia. Czy staramy się dostarczać swojemu ciału pożywienia, które nas wzmacnia, chroni, dodaje sił? Na pewnym etapie naszego życia doskonale wiemy już, jakie pokarmy działają na nas pozytywnie, a które nas osłabiają. Czy posiłki są urozmaicone? Czy dajemy żołądkowi odpocząć, czy cały czas cos podjadamy zaburzając czynności trawienne? Jabłko zjedzone przy wypełnionym, zmęczonym żołądku będzie smakowało zupełnie inaczej, niż spożyte między posiłkami. Poczujemy wtedy, jak nas odżywia, jak wiele jego cennych składników przenika do nas.
-Czy zawsze jemy tylko wtedy, gdy jesteśmy głodni, czy folgujemy swojemu apetytowi? Jeśli nasze odżywianie będzie prawidłowe na co dzień-będziemy spożywali posiłki proste, produkty jak najmniej przetworzone, jedzone powoli, jeśli będziemy się nad naszym odżywianiem zastanawiać, wtedy nie ma przeszkód aby czasem pójść do cukierni na pyszne ciacho-ono również daje poczucie szczęścia! O ile naturalnie nie mamy przeciwwskazań zdrowotnych.
-Właściwe odżywianie wraz ze spacerami na świeżym powietrzu, ruchem, wypoczynkiem, zrównoważeniem, da nam radość z dobrego samopoczucia na długie lata.
-Mówiąc o zdrowiu musimy też niestety odnieść się do chorób nieuleczalnych. Trudno jest cieszyć się każdym dniem w obliczu nieuchronnego nieszczęścia. Nie wiemy, dlaczego czasami medycyna jest bezradna. Głowiło się nad tym wielu filozofów, psychologów, teologów, lekarzy…To zagadka, którą, miejmy nadzieję, kiedyś rozwiążemy.
-Odnośnie higieny życia psychicznego, starajmy się ze spokojem patrzeć na każdy dzień, przeżywając świadomie, uważnie, każdą chwilę. Z tego, co za nami, wyciągajmy wnioski na przyszłe dni, ale nie zagłębiajmy się zbytnio w przeszłość. Otrzymujemy wiele lekcji. Jeśli jakiejś nie „odrobiliśmy”, życie zaprezentuje nam je w innej formie, aż zrozumiemy i nauczymy się tego, co życie chce nam przekazać. Nigdy nie zazdrośćmy nikomu, niczego. Większość rzeczy, które posiadamy, tak naprawdę do szczęścia nie jest nam potrzebna. Jak powiedział Anthony de Mello: „Do szczęścia nie trzeba niczego dodawać. Aby być szczęśliwym, trzeba coś odrzucić.” Np. zazdrość, zawiść i negatywne emocje, które w życiu są chyba najgorszym doradcą.
-Gdy się z czymś mocno zmagamy i nie dajemy rady jakiemuś problemowi-zwróćmy się do przyjaciół, rodziny, specjalistów, Kościoła-sami wiemy, kto może nam pomóc. Najgorsze jest w chwili smutku i zwątpienia zamknięcie się w sobie. Czasem nasz problem jest już tak zaawansowany, że jego rozwiązanie może przyjść tylko z pomocą innych osób.
-Radujmy się tym, co mamy. Są rzeczy, które posiadamy na pewno wszyscy: to życie, to świat i możliwość jego odkrywania. Spójrzmy na ludzi chorych, samotnych, bezdomnych-wielu z nich chciałoby mieć to, co my. Może im w tym pomożemy?
Własne wybory. Ten pokój powinien być wyłącznie nasz i dobrze chrońmy go przed innymi.
-Nie pozwólmy, aby ktoś za nas wybierał kierunek studiów, pracę, partnera na całe życie, a nawet ubranie. Jest wyłącznie naszą sprawą, czy chcemy założyć rodzinę i mieć dzieci, czy wolimy pozostać singlami. Hobby, spędzanie czasu wolnego, przyjaciele należą do naszego życia i jeżeli czujemy, że jakieś postępowanie, działanie jest dla nas dobre-
wybierzmy to.
-Własny wybór powinien być dojrzały i świadomy-będzie nas dotyczył przez większą część życia. Warto go jednak dokonać, bo my najlepiej znamy siebie i swoje potrzeby. Własne wybory dają nam możliwość podążania swoją życiową, szczęśliwą ścieżką.
Praca.Widzimy czasami rozpromienionych ludzi, którzy mają dobrze płatną pracę, będącą jednocześnie ich hobby. Są on postrzegani jako bardzo szczęśliwi ludzie i tak też się czują. Taka sytuacja byłaby ideałem, jednak niewiele osób może się nią pochwalić. Znamy też osoby bardzo dobrze zarabiające, które witają każdy poniedziałek bólem głowy i eskalacją stresu. Najważniejsze jest, by gratyfikacja finansowa nie była dla nas priorytetem. Lepiej jest zrezygnować z niektórych dóbr i cieszyć się pracą może mniej płatną, ale bardziej nas satysfakcjonującą. Przeżywajmy każdy niedzielny wieczór spokojnie, zamiast martwić się i stresować, że „jutro znowu do pracy”. Nie doda nam to szczęścia, a zdrowia ujmie na pewno.
-Istotne jest również, aby nie przenosić problemów z pracy do domu, dać sobie czas na odpoczynek i odreagowanie.
-W pracy unikajmy plotkowania, snucia intryg, bezprzedmiotowego krytykowania innych osób. To bardzo osłabia energię potrzebną do wykonywania zadań, psuje także nasz wizerunek w oczach innych.
-Najlepiej jest chronić swoją prywatność, nie przekazywać zbyt wielu informacji o sobie i rodzinie. Najkorzystniejsze jest wypełnianie po prostu swoich obowiązków, bez nadmiernego poruszania spraw osobistych. Wtedy nawet w miejscu pracy możliwe będzie odnalezienie szczęścia!
Przyroda. Warto czasem wyjrzeć przez oknonaszego pokoju i nasycić oczy zielenią drzew, bielą śniegu, rudością liści-w zależności od pory roku. Natura i świeże powietrze potrafią dać nam niesamowite poczucie szczęścia. Dobra wiadomość jest taka, że nie trzeba koniecznie wyjeżdżać do egzotycznych krajów, aby odkryć uroki przyrody. Bliski las, park, skwerek, rzeka czy jezioro mogą dostarczyć więcej radości niż Grecja czy Egipt. Wystarczy tylko odprężyć się i popatrzeć na wszystko „zielonym” okiem…Relaks i szybki napływ uczucia szczęścia-murowane!
Działania artystyczne. Dla wielu osób ogromnym szczęściem jest zajmowanie się szeroko pojętą sztuką: muzyką, literaturą, fotografią, teatrem, filmem…Na całe życie utkwiło mi w pamięci zdanie wypowiedziane przez Katarzynę Nosowską: ”Bez śpiewania uschłabym”. Sztuka może być całym życiem człowieka, daje poczucie radości i spełnienia, zapewnia samorealizację, uczy tworzenia. Często jest także wykorzystywana jako terapia w sytuacji, gdy zgubiliśmy szczęście i poprzez artyzm możemy je odnaleźć, ponownie się nim cieszyć.
Wiara. W rozważaniach o szczęściu nie można pominąć tak ważnej kwestii jaką jest wiara.
Wiele osób ona uszczęśliwia, czyniąc ich życie bogatszym, pełniejszym. W każdej religii są pewne przykazania, które porządkują życie człowieka, nadają mu głębszy sens, pomagają odnaleźć się w chaosie życia. Wielu ludzi nie wyobraża sobie życia bez wiary, czasem jest ona najistotniejszym czynnikiem ich istnienia. I bardzo dobrze, pamiętać tylko należy o tym, aby każdy miał prawo wierzyć w to, co sam wybierze, jeżeli tylko nie jest to związane z krzywdzeniem innych. Wiara może dostarczyć wiele szczęścia, ale tylko wtedy, gdy nie jest powiązana z fanatyzmem i ortodoksją.
Oczywiście są to tylko wybrane czynniki związane ze szczęściem. Dla każdego oznacza ono coś innego. U osoby, dla której całym sensem życia jest rodzina, dzieci, ten właśnie pokój w budynku szczęścia będzie największy. Natomiast dla samotnego przyrodnika największy będzie pokój o nazwie: „przyroda”. Najistotniejsze jest jednak to, aby nie ustawać w poszukiwaniu uczucia szczęścia, codziennie się za nim rozglądać, ozdabiać nim pokoje w naszym domu, radować nim nasze serce.
Mama Jagody z M1, Edyta Smus